W dniach 5 - 9 czerwca, my - uczniowie klas 3-6 wraz z opiekunami panią Renatą Matosek oraz Małgorzatą Szostak, a także kolegami i wychowawcami ze Szkoły Podstawowej im. Kawalerów Orderu Uśmiechu w Rudzienku wyjechaliśmy na kilkudniową wycieczkę w Karkonosze i do Pragi. W poniedziałek około godziny 7.00 wszyscy uczestnicy punktualnie stawili się przed szkołą. Mieliśmy bardzo miłego pilota, pana Daniela, który towarzyszył nam już kiedyś, podczas zwiedzania Szlaku Piastowskiego parę lat temu. Po południu byliśmy na miejscu i ruszyliśmy w stronę malowniczego wodospadu Szklarki. Następnie poszliśmy spacerkiem do naszego pensjonatu ,,Raad na Uroczysku”, gdzie wypoczęliśmy przed czekającym nas dniem wrażeń.
We wtorek rano wyjechaliśmy do Karpacza, gdzie poznaliśmy historię urokliwej świątyni Wang, a następnie ruszyliśmy prosto na Śnieżkę. Pan Tomek, czyli nasz wspaniały karkonoski przewodnik doprowadził nas, aż na szczyt! Wracając pogoda nas zaskoczyła i mimo, że od rana była wspaniała, w trakcie schodzenia zaczęło okropnie padać i grzmieć. Mieliśmy zjeżdżać kolejką, ale z powodu nie sprzyjających warunków trzeba było zejść piechotą po mokrych i śliskich kamieniach. Na szczęście wszystkim się to udało i szczęśliwie dotarliśmy do autokaru.
Trzeciego dnia z samego rana wyruszyliśmy na podbój Pragi. Tam przywitał nas nasz czeski przewodnik – pan Vaclav. Ruszyliśmy na spacer po Hradczanach, zobaczyliśmy m.in. zmianę warty na zamku praskim oraz Katedrę św. Wita. Poznaliśmy również kim był Karol IV. Po chwili czasu wolnego, podczas którego zorientowaliśmy się w praskich cenach pamiątek, ruszyliśmy do pensjonatu. Wieczorem, po obiadokolacji ruszyliśmy do czeskiego metra, aby tym sposobem znaleźć się w centrum Pragi i zobaczyć, to piękne miasto nocą. Most Karola szczególnie nas zachwycił. Pan Daniel sprawił, że jesteśmy doskonale obeznani w działaniu czeskiego metra ;)
W czwartek, ostatniego dnia naszej wycieczki zobaczyliśmy między innymi widok z mostu Karola za dnia, pomnik ofiar komunizmu i poszliśmy na spacer po Josefovie – dawnej dzielnicy żydowskiej. Następnie mieliśmy czas wolny na posiłek i drobne zakupy we własnym zakresie. Kiedy doszliśmy do autobusu byliśmy zmęczeni. Całą drogę spaliśmy i było cicho jak makiem zasiał ;)
Bogaci w wrażenia i niezapomniane chwile nad ranem dojechaliśmy do Człekówki.
Uczniowie klasy VI